Jak trafiłem na „Trójmiejską Wspólnotę Rodziców Po Stracie Dziecka”? Całkiem przypadkowo…chociaż…przecież nie ma przypadków…tak więc do Wspólnoty trafiłem zapewne w jakimś celu.
Na początku 2010 roku prowadziłem zajęcia psychologiczne dla Seniorów w Sopocie. Na jedne z zajęć pewna miła Studentka przyniosła ulotkę Wspólnoty. Z jakiej okazji? Z jakiej przyczyny? Nie mam zielonego pojęcia! Po omówieniu tematu straty dziecka i poinformowaniu innych, czym zajmuje się i w jakim celu Wspólnota powstała, schowałem ulotkę pomiędzy materiały dla moich studentów i …zapomniałem o niej.
Minął chyba rok…pewnego dnia wpadła mi do głowy myśl: przecież mógłbym zaproponować Rodzicom pomoc psychologiczną.
W ramach wspólnoty. Zadzwoniłem do mojej Studentki, co to obdarowała mnie kilkanaście miesięcy wcześniej beżową ulotką z gołąbkiem. A właśnie-zadzwoniłem…próbuję sobie przypomnieć skąd w ogóle miałem w telefonie zapisany jej numer…nie mogę sobie przypomnieć! Znowu przypadek, co to nie jest przypadkiem? Pewnie tak…
Dało się wyczuć w głosie Anny, że entuzjastycznie przyjęła moją propozycję. Umówiła mnie na spotkanie z jedną ze współzałożycielek trójmiejskiej Wspólnoty, Dorotą. Spotkaliśmy się poniedziałkowy, zimowy wieczór w „Fatimce” (Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na gdańskiej Żabiance). To właśnie Fatimka jest oazą dla Rodziców, którzy tak wiele w swoim życiu już doświadczyli.
Spotkanie okazało się być takie, jakiego zupełnie się nie spodziewałem-długie, sympatyczne, wesołe i okraszone przepysznym jabłecznikiem! No i tak 14 lutego 2011 roku rozpoczęło się moje doświadczenie bycia we Wspólnocie. Tak, tak- nie „dla” ale „we” Wspólnocie!
Bardzo szybko wrosłem w krąg Osób przychodzących na Msze dla Rodziców po stracie i uczestniczących w spotkaniach organizowanych po Mszy. Oczywiście pod okiem Fatimskiej Pani.
Okres Wielkiego Postu A. D. 2011 zaowocował pierwszymi rekolekcjami dla Rodziców po stracie dziecka. Pierwszymi na Pomorzu. Wziąć udział mógł każdy, bez względu na miejsce pochodzenia, zamieszkania czy wieku utraconego Dziecka. A właśnie! Co jest bardzo ważne - Trójmiejska Wspólnota otacza opieką Rodziców, którzy doświadczyli zarówno straty Dziecka dorosłego, jak i Rodziców doświadczających straty w wyniku poronienia.
Trzy dni spędzone na jezuickiej górce w Gdyni, to było przeżycie, które jest trudne do opisania słowami… Miały to być rekolekcje dla Rodziców, ale okazały się najlepszymi w życiu rekolekcjami dla mnie samego! Dziesiątki rozmów, dziesiątki zasłyszanych historii, morza wylanych łez, ale i chwile uśmiechu i radości- takiego bagażu doświadczeń nie znalazłbym prawdopodobnie nigdzie indziej!
Jesteśmy po to, żeby sobie pomagać, żeby ze sobą być. Czasami, żeby wspólnie pomilczeć.
Jesteśmy MY – Trójmiejska Wspólnota Rodziców Po Stracie Dziecka, która zawsze czeka na przygarnięcie do naszej Rodziny Wszystkich tych, którzy tego potrzebują! I zaświadczam to ja, ten co trafił do Fatimskiej Pani kierowany nie przypadkiem, a zapewne działaniem Opatrzności.
Jarek