19 lutego 2021

Droga Krzyżowa

W Jego ranach jest nasze zdrowie

Przygotuj miejsce do modlitwy. Przygaś nieco światło. Jeśli możesz zapal jedną lub więcej świec. Ustaw krzyż na głównym miejscu tak abyś podczas drogi krzyżowej mógł z łatwością się w niego wpatrywać. Możesz wziąć krzyż w swoje dłonie. Przytul go do siebie, lub siebie przytul do krzyża. Wycisz telefon, wyrównaj oddech i po chwili ciszy rozpocznij drogę krzyżową.


DROGA KRZYŻOWA ROZWAŻANIA DLA OSIEROCONYCH RODZICÓW

 

Czwarta pieśń Sługi Pańskiego (Iz 52,13 - 53,12)

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,

jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.

Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści,

a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego.

Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy.

Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.

 

W Jego ranach jest nasze zdrowie. Rozważając mękę naszego Pana zwróć uwagę dzisiaj na to, że w Najświętszych Ranach Zbawiciela jest Twoje uzdrowienie. Jego Przenajświętsza Krew oczyszcza Cię i uświęca. Ukryj się w Jego ranach, schowaj się tam. Połącz swoje rany z ranami Jezusa.


Stacja I – Jezus skazany na śmierć

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Jezus stał pokorny, bo znał prawdę o swojej miłości: nie zazdrościł wpływów, nie chwalił się dobrem, które czynił, nie wynosił
się swoją królewską godnością.

Panie Jezu, stoisz w koronie cierniowej i purpurowym płaszczu aby naprawić relację między Bogiem a ludźmi, a ja czuję się tak bardzo zraniony i często ranię innych w moim bólu.

Proszę, ulecz tę ranę mego serca, która sprawia, że przez słowa i gesty zrywam relację z rodziną, przyjaciółmi, bliźnimi. Daj nam łaskę wzajemnego zrozumienia i przebaczenia.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja II – Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Jezus krzyż przyjmuje wiernie i bez sprzeciwu, gdy boli. Bo nie ten kocha prawdziwie, kto jest krzykliwym widzem miłości.
Miłość krzyża się nie boi, bo krzyż, to jej drugie imię.

Panie Jezu, przyjmujesz krzyż bo w nim widzisz szansę na moje zbawienie, chociaż we mnie jest tyle rozgoryczenia, buntu, pretensji. Daj mi łaskę zrozumienia jakim ogromem jest Twoja miłości i ofiara dla odkupienia moich grzechów.

Proszę, uzdrów tę ranę mojego serca, która sprawia, że nie umiem dźwigać krzyża, odrzucam go, wlokę go, jakby był przekleństwem.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja III – Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Jezus upadł. Schylił się tak boleśnie, aby podnieść z ziemi wszystkie miłości leżące na bruku: miłości porzucone, ostygłe, miłości
chore i ślepe, miłości skrzywdzone i te krzywdzące, miłości zniewalające i okrutne przez zazdrość… Jezus wszystkie przytula do
krzyża i podnosi z ziemi… bo chce je uzdrowić. Miłość na Golgocie zwycięży, a w niej zwycięży każdy okruch miłości, w którą
człowiek wierzy.
Panie Jezu, Królu miłości, nawet w porażce niosę do Ciebie moją miłość, do Ciebie wołam - podnieś mnie z mojego upadku.
Proszę, ulecz we mnie tę ranę, która ropieje szukaniem winy – w sobie, lekarzach, w żonie, w mężu, w tych którzy skrzywdzili
moje dziecko, w tych, którzy je zabili, którzy odmówili mi pomocy. Proszę, uczyń serce moje według serca Twego.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.


Stacja IV – Jezus spotyka swą Matkę

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

W miłującej obecności Matki przy cierpiącym Synu dojrzewa owoc zbawienia. To spotkanie zrozumie tylko ten, który bolał nad cierpieniem swojej matki, i ten, który bolał nad cierpieniem swojego dziecka. Tych tajemnic jest tyle ile sierot i osieroconych rodziców.

Matko Bolesna, otul płaszczem swojej opieki wszystkich, którzy nigdy nie ujrzeli swoich dzieci, wszystkich, którym nie dane

było pożegnać się z dziećmi, wszystkich, którzy patrzyli na cierpienie swoich dzieci i powolne ich umieranie. Otrzyj łzy, tym

którzy doświadczyli osamotnienia i pustego domu, po śmierci swoich matek i ojców.

 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja V – Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Przymuszony przez żołnierzy Szymon pomaga Jezusowi nieść krzyż. Początkowo niezadowolony, po chwili dotknięty łaską
cieszy się, że pomaga niewinnemu skazańcowi.
Panie Jezu, tak często brakuje mi wdzięczności i pokory, bo mój krzyż wydaje mi się najcięższy.
Proszę, ulecz ranę mojej samowystarczalności. Naucz mnie przyjmować pomoc i prosić o pomoc. Daj łaskę abym umiał
wybaczyć tym, którzy w mojej żałobie odwrócili się ode mnie. Spraw także abym w moim bólu i tęsknocie, nie zamkną się na
potrzeby i cierpienie innych ludzi.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.


Stacja VI – Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Miłość żyje, kiedy jest wyrażana, kiedy jest okazywana odważnie.

Maluje w sercu oblicze osoby kochanej, jak twarz Jezusa utrwalona na chuście Weroniki. Miłość zawsze znajdzie sposób aby
ulżyć w cierpieniu.
Jezu, który nosisz w sercu moje oblicze, naucz mnie odwagi Weroniki.
Ty widzisz jak ukrywam czasami prawdę o moich ranach zadanych przez rodziców, przełożonych, personel medyczny, kapłanów,
współmałżonka, dzieci. Uciekam od tego bólu. Jezu, proszę pomóż mi zerwać moje wszystkie maski. Naucz moją rodzinę życia
w miłości, pokoju i w wierności. Ulecz mnie z rany udawania, że izolacja jest dobrym wyborem. Daj mi łaskę życia w prawdzie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja VII – Jezus drugi raz upada po krzyżem

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Miłość cierpliwa nie notuje ilości popełnionych błędów, nie określa limitu powrotów. Jezus powstający z kolejnego upadku, uczy cierpliwej miłości. Bóg daje łaskę, by człowiek powstał, daje kolejną szansę.

Jezu wytrwały w powstawaniu, ulecz proszę ranę mego serca, która sprawia, że tracę wiarę w miłość Boga, który zawsze
przygarnia powracających. Pomóż mi tak kochać siebie samego, bym nigdy nie odbierał sobie prawa do powstania z kolejnego
upadku. Pomóż mi zrozumieć, że każdy upadek to krok bliżej Nieba. Pomóż mi uwierzyć, że Ty zawsze jesteś blisko mnie i
zawsze na mnie czekasz, nawet teraz kiedy obwiniam Cię za śmierć mojego dziecka i nie rozumiem dlaczego tego
doświadczyłem.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 
Stacja VIII – Jezus pociesza płaczące kobiety

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Niewiasty stojące przy drodze wzruszyły się widząc tak cierpiącego, sponiewieranego człowieka. Jezus nie karci niewiast ale poucza.

Jezu, ja też potrzebuję lekcji co zrobić z moim osamotnieniem, poczuciem krzywdy. Naucz mnie stać przed Tobą w prawdzie o moich bolesnych przeżyciach, aby nie stały się przyczółkiem złego ducha. Przemień moje łzy w drogocenne perły. Pozwól mi wypłakać przed Tobą cały mój ból. Spraw aby moje łzy padły na ołtarz, a nie w błoto.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja IX – Jezus upada po raz trzeci

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Trudna jest miłość wierna. Ciężka jest miłość nieodwzajemniona. Zniechęca miłość samotna. Powala na ziemię miłość zraniona.

Jezus upadając, nie ginie jednak pod ciężarem krzyża. Miłość przywiodła Go na Drogę Krzyżową i miłość staje się siłą, aby mógł
dojść na Golgotę. Jezus powstaje właśnie dlatego, że kocha.
Panie Jezu, pomóż mi w zniechęceniach czerpać siłę z miłości, która nigdy nie ustaje.

Proszę Jezu, daj siłę aby moją drogę przeszedł do końca. Uzdrów mnie z zazdrości kiedy patrzę na szczęśliwych ojców i matki. Uzdrów mnie z ran, które czynią mnie więźniem użalania się nad sobą i tego, że nie akceptuję drogi, którą Bóg prowadzi mnie przez życie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

Stacja X – Jezus obdarty z szat

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Aby odkupić wszystkie grzechy i krzywdy świata, Jezus bierze na siebie każdy brak miłości i szacunku, każdą podeptaną godność. One właśnie są haniebną nagością ludzkości. Jezus oddaje siebie do końca, aby okryć tę nagość świata, bo miłość przywraca utraconą godność.

Jezu, spraw abym wierzył, że miłość nie postępuje nieprzyzwoicie.
Uzdrów tę ranę w moim sercu, która była powodem nieczystości, kiedy brakowało mi miłości rodziców, życzliwości rodzeństwa.
Uzdrów każdy zakamarek mego serca i daj łaskę wzrastania w cnocie czystości.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 
Stacja XI – Ukrzyżowanie

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Miłość pozwala się ukrzyżować, bo wierzy w swoje ostateczne zwycięstwo. Miłość daje Jezusowi siły, aby bez buntu przyjąć cierpienie. Miłość – także do tych, którzy Go krzyżują. W miłości nie ma pragnienia zemsty, odwetu.

Jezu, widzę Twoją bezbronność kiedy poddajesz swoje ręce i nogi oprawcom. Drżysz z bólu. Ty Jezu widzisz ile we mnie pretensji, niezadowolenia z siebie, z innych, z Boga.

Jezu, uzdrów, proszę, te rany mojego serca, które powstały kiedy mnie poniżono, kiedy wstałem się się obiektem
zainteresowania, odrzucenia, zapomnienia, separacji z powodu śmierci mojego dziecka. Naucz mnie zło dobrem zwyciężać.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami. 
 
Stacja XII – Jezus umiera na krzyżu

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Jezus umiera na krzyżu. Pomiędzy ziemią a niebem – samotny. Oddaje własnego ducha, składając Go w ręce Ojca dla życia każdego człowieka. Jezus kocha za darmo i wierzy w człowieka, że przyjmie tę miłość i tę miłość pokocha.

Jezu, kiedy umierało moje dziecko, moje serce również umarło z nim, i z Tobą. Ale świat się nie zatrzymał, nie zgasły światła.

Czy słyszałeś moje wołanie? „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił?”. Jezu, proszę zerknij w dół z wysokości krzyża swoimi

załzawionymi oczami i popatrz na mnie– jestem pod Twoim krzyżem, z moim krzyżem, z miotającymi mną różnymi uczuciami

i emocjami.

Jezu, proszę uzdrów we mnie ranę gniewu, uzdrów ból pustych ramion, zabierz lęk. Wypełnij wiarą, nadzieją i miłością moją

samotność. Daj siłę do dalszego życia aby nieprzebaczenie nie zamknęło mi drogi do świętości i spotkania z moim dzieckiem

w wieczności.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 
Stacja XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Matka Bolesna trzyma w ramionach swojego Syna. Cicha, przygląda się ranom cierpienia i błaga Boga aby Męka jej Syna nie poszła na marne.

Ileż tu dziś przed Tobą Boże stoi matek, których serce przyszył miecz boleści. Maryja zna nasz ból jak nikt inny. Ileż tu dziś przed Tobą ojców, którzy czują się bezradni, zaciskają pięści, zajmują się czymkolwiek aby ukryć łzy.

Jezu, proszę uzdrów we mnie tę ranę, która sprawia, że wątpię, nie potrafię zaufać, nie potrafię się modlić. Spraw abym uwierzył, że jak moje dziecko umierało, to całe Niebo na nie czekało, a Twoja Matka wzięła je w swoje ramiona.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 
Stacja XIV – Grób

Kłaniamy Ci się Panie Jezus Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Tylko miłość, która umie czekać, będzie świadkiem zmartwychwstania. Tylko miłość, która umie czekać, pozna prawdę o rzeczach niepojętych i wydarzeniach niezrozumiałych.

Nie tak miało być. To nie ja matka, nie ja ojciec, miałem stać nad grobem mojego dziecka, ale ono nad moim. Stało się. Bóg człowiek w grobie. Moje dziecko w grobie. Ale czy grób oznacza koniec?

Nie, to początek. Nasze dzieci już żyją, a my umieramy. One znają już odpowiedz na pytanie „dlaczego?”

Jezu, proszę ulecz wszystkie moje rany. Spraw abym powstał z grobu mojej żałoby. Proszę Cię o święte życie dla mnie i mojej
rodziny abyśmy kiedyś, wszyscy razem mogli wziąć udział w poranku zmartwychwstania.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

 

 

 

 

 

 

Świadectwa
(wszystkie treści są własnością Wspólnoty Rodziców po Stracie Dziecka, kopiowanie i udostępnianie bez zgody zabronione)

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
35 0.036314010620117