STAJENKA
Byłeś Synem Boga
Jednym...tym jedynym...
przyszedłeś odkupić
nasze wszystkie winy...
Czy umiem to dostrzec?
Czy umiem docenić?
Czy Twoja Miłość
Może życie zmienić?
Codziennie wstając
męczę się pytaniem
po co to wszystko?
...w sercu rany znamię...
I patrząc na Ciebie
odzyskuję siły
w stajence i nędzy
bóle Cię zrodziły
I Twoje życie
łatwym nie było
a mimo trudności
dobra namnożyło...
Nie miałeś pałacu
ani kosztowności,
a chodząc po świecie
uczyłeś Miłości,
ufności wytrwałej,
pokory, radości,
życzliwości także
pokoju, wdzięczności...
Naucz mnie dziękować
za dary codzienne
nie ...wielkie zdobycze,
lecz te bezimienne...
...drobnostki...
jak uśmiech bliźniego
jak gest życzliwości
jak praca, jak godność,
czy też przyjemności...
W prostocie stajenki,
która Cię gościła,
naucz mnie, że każda,
nawet trudna chwila,
może się przerodzić
w dobro niesłychane
jak Twoje zrodzenie
w żłóbeczku na sianie...
Danuta Chrzanowska